Patryk Jaki: „Koniec z odbieraniem dzieci za biedę”

394 wyświetleń • 20 lutego 2016

TV Ostrołęka
Wczoraj w Zakładzie Karnym w Przytułach Starych wizytę złożył Patryk Jaki, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Podczas spotkania z dziennikarzami opowiedział m.in. o pracach legislacyjnych związanych z projektem zakazującym odbierania rodzicom dzieci za biedę.

Podczas wizyty w ZK w Przytułach Starych a wcześniej w Ostrołęce, Patrykowi Jakiemu towarzyszył poseł Arkadiusz Czartoryski, oraz dyrektor Służby Więziennej okręgu białostockiego – Mirosław Dudar. Spotkanie związane było m.in. z projektem uchwały zakładającym zwiększenie zatrudnienia osadzonych w zakładach karnych. Podostrołęckie więzienie jest pod tym względem wzorem dla innych tego typu zakładów. Pracę na rzecz samorządu Ostrołęki, lokalnej społeczności czy też prywatnych firm świadczy około 38% skazanych. Średnia w kraju wynosi niespełna 30%.

Innym z tematów poruszonych podczas wczorajszego spotkania były prace legislacyjne nad ustawą, zgodnie z którą, zakazane byłoby odbieranie dzieci ze względu na ubóstwo.

- Projekt przeszedł już trzy czytania w sejmie. Mam nadzieję, że wkrótce zostanie uchwalony i spowoduje, że już żadne dziecko nigdy nie zostanie odebrane rodzicom za biedę. Sytuacje w której dziecko było przez opiekę społeczną odbierane i przekazywane do pieczy zastępczej były nie do zaakceptowania. Dziecko było odbierane rodzicom i przekazywane do pieczy zastępczej, której państwo przekazywało ponad 2200 zł. Gdyby środki te pozostawić w rodzinie, znikałaby przesłanka do zabrania dziecka. Mam nadzieję, że na sto dni tego rządu będziemy mogli pochwalić się państwu uchwalonym projektem – mówił podczas spotkania Patryk Jaki.

Posłowie Jaki i Czartoryski spotkali się także wczoraj w ostrołęckim ratuszu z jedną z rodzin, której grodzi odebranie dziecka ze względu na sytuację finansową rodziców. Parlamentarzyści zapowiedzieli pomoc ze strony ministerialnych prawników. Rodzina otrzymała także doraźną pomoc finansową z kancelarii prezydenta Polski, Andrzeja Dudy.