„Halloween to okultyzm. Nie można dać się zwieść fałszywej retoryce, że jest to tylko zabawa”

572 wyświetleń • 1 listopada 2012

TV Ostrołęka
„Siły, które są nieprzyjazne Kościołowi, kulty satanistyczne, wykorzystują tę noc do odprawiania swoich rytów, a zatem warto sobie zadać pytanie i odpowiedzieć na nie - czy chcę świętować po chrześcijańsku, czy chcę świętować w jakiś sposób nieznany” - mówi ksiądz Tomasz Trzaska, duszpasterz pracujący przez wiele lat z ostrołęcką młodzieżą.

Skąd tradycja obchodzenia Dnia Wszystkich Świętych?

- Świętych w niebie jest więcej niż dni w roku. Dlatego też Kościół ustanowił Dzień Wszystkich Świętych. Po to, aby móc dziękować Bogu za wszystkich tych, którzy są zbawieni, a nie są wymieniani podczas poszczególnych wspomnień roku liturgicznego oraz po to, aby móc prosić ich o nasze wstawiennictwo.

Dla katolika ważniejszy jest Dzień Wszystkich Świętych czy Zaduszki?

- Zarówno Dzień Wszystkich Świętych jak i Dzień Zaduszny są niezmiernie ważne, ponieważ uczą nas pamiętać o tym, że kiedyś odejdziemy z tego świata i będziemy musieli rozliczyć się z naszego życia. Pierwszy dzień pokazuje nam, że warto żyć świętością, po to, żeby kiedyś być zbawionym. Drugi dzień natomiast, jak mawia staropolskie przysłowie - „Idź na cmentarz, to się opamiętasz” - przypomina nam o naszej śmiertelności, o tym, że kiedyś stąd. Uczy nas, żeby martwić się nie tylko o to co zostawimy po sobie po śmierci, jakie wspomnienia, jak nas ludzie zapamiętają ale przede wszystkim o tym, czy zasłużyliśmy sobie na życie wieczne.

Nie uważa ksiądz, że ludzie czasami przesadzają z ozdobami na mogiłach swoich bliskich? Przecież to w ogóle nieistotne, jak drogie znicze i wiązanki kupimy. Nie o to przecież chodzi.

- Listopadowe święta, oprócz tych duchowych tradycji modlitwy, przynoszą też zwyczaje czysto zewnętrzne, jak stawianie lampek, palenie zniczy czy układanie kwiatów - niestety, coraz częściej również sztucznych, które nie symbolizują życia, a jedynie zewnętrzną formę pamięci. Pamiętajmy o tym, że kwiaty i znicze nie skrócą nawet o sekundę pobytu naszych bliskich w czyśćcu, natomiast krótka chwila modlitwy, wspomnienia, może bardzo dużo pomóc tym, którzy czekają właśnie na naszą modlitwę. Nie dajmy się zwieść temu, że im więcej kwiatów i zniczy, tym większe nasze świętowanie. Każde świętowanie duchowe, religijne powinno odbywać się w sercu, w relacji z Bogiem. Zewnętrzne formy niech będą nieco skromniejsze.  

Czy moda na obchodzenie nocy Halloween niesie ze sobą jakieś niebezpieczeństwo?

- Halloween nie jest świętem, to pewna tradycja, która z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jest to tradycja okultystyczna, ma pochodzenie demoniczne. Nie można dać się zwieść pewnej fałszywej retoryce, że jest to tylko zabawa. Siły, które są nieprzyjazne Kościołowi, kulty satanistyczne, wykorzystują tę noc do odprawiania swoich rytów, a zatem warto sobie zadać pytanie i odpowiedzieć na nie - czy chcę świętować po chrześcijańsku, czy chcę świętować w jakiś sposób nieznany. Egzorcyści często wspominają, że konsekwencją takich właśnie rzeczy jest pewne zniewolenie, trudność w modlitwie, brak spokoju, lęk. A zaczyna się tak niewinnie. Pamiętajmy, że szatan nie pyta się nas czy robimy coś dla zabawy, dla tradycji czy na poważnie. Po prostu wykorzysta każdą okazję, żeby nam zaszkodzić.


Rozmawiał D. Płoski