Narew Ostrołęka wróciła w wielkim stylu

703 wyświetleń • 28 sierpnia 2017

TV Ostrołęka
Narew Ostrołęka rozgromiła GKS Andrzejewo 4:0 w meczu 1. kolejki B Klasy ostrołęckiej. Mecz na stadionie przy Partyzantów okazał się organizacyjnym hitem: stadion wypełnił się po brzegi, piłkarze grali przy głośnym dopingu, a w niejednym oku kibica zakręciła się łza. Narew wróciła na dobre.

Piłkarze Narwi podeszli do rywala z należnym szacunkiem, ale bez żadnych obaw. Już w trzeciej minucie trybuny eksplodowały, gdy Adam Mierzejewski znakomicie zakończył dośrodkowanie w pole karne i strzałem głową pokonał bramkarza gości. "Hej Narew gol" niosło się jeszcze głośniej, kibice oklaskiwali każde udane zagranie Narwian, a ci grali jak uskrzydleni. Widać było, że doping podziałał na nich mobilizująco. Między 30. a 35. minutą obejrzeliśmy show Bartosza Pędzicha. Napastnik niebiesko-czerwonych świetnie wykorzystał dwie sytuacje i było już 3:0 dla Narwi. Warto podkreślić, że przy jednej z bramek asystę zaliczył bramkarz Norbert Dobkowski. GKS w pierwszej połowie nie stworzył sobie żadnej sytuacji bramkowej. Narew dominowała w środku pola, a nieliczne przedarcia się pod pole karne w wykonaniu GKS-u były kasowane przez również dobrze dysponowaną linię obronną.

W drugiej połowie padł tylko jeden gol. W 72. minucie spotkania wynik na 4:0 podwyższył Daniel Dworecki. Goście pokonali ostatnio w Pucharze Polski dwóch wyżej notowanych rywali, ale w meczu z Narwią byli bezradni. Być może trochę wpłynęła na to meczowa atmosfera, bo GKS raczej rzadko ma okazję występować przy tak licznej i głośnej publiczności.

O niej można byłoby napisać drugi artykuł (i z pewnością powstanie on w najbliższych dniach wraz z kolejnymi nagraniami), ale w skrócie można powiedzieć, że było to sportowe wydarzenie roku w Ostrołęce. Na trybunach stadionu przy ul. Partyzantów zasiadło ponad 700 osób, co pokazuje, że dobrze zarządzana Narew jest w tym mieście potrzebna, bo przyciąga tłumy fanów i to bez względu na poziom ligowy - kilkanaście lat temu tłumy były na IV lidze, są i na B Klasie. O kibicach Narwi nie można więc powiedzieć, że są kibicami sukcesu, a ich radość z powrotu niebiesko-czerwonych do gry była bezcenna, mecz toczył się w atmosferze wielkiej fiesty.

Co ciekawe, na trybunach nie zabrakło nawet... kibiców-groundhopperów z Niemiec, którzy wsiedli w samochód i przyjechali do Ostrołęki po tym, jak przeczytali w internecie o ciekawym wydarzeniu w polskiej ósmej lidze. Powrót w dobrym stylu został zaliczony, teraz czas na derby Ostrołęki, które rozegrane zostaną w przyszłą sobotę na stadionie przy Partyzantów: Narew zagra z Koroną II Ostrołęka. Więcej o debiucie Narwi w najbliższych dniach w naszym serwisie.

Narew Ostrołęka – GKS Andrzejewo 4:0 (3:0)

⚽ 1:0 A. Mierzejewski '3
⚽ 2:0 Pędzich '30
⚽ 3:0 Pędzich '35
⚽ 4:0 Dworecki '72

Narew: Dobkowski (85' Wesołowski) – Dziczek, Wysocki (69' M. Mierzejewski), A. Mierzejewski (76' Grodzki), Dąbrowski (81' Popieniek) – Piersa, Lutrzykowski, Gontarz (46' Dworecki), Markowski (75' Bednarczyk), Chorążewicz – Pędzich (71' Kobrzyński).

Widzów: ok. 700