Polska Liga Wraków w Kadzidle

Ryk silników, zapach benzyny, zgrzyt gniecionej karoserii i rywalizacja na najwyższym poziomie – to wszystko czekało dziś na fanów Wrak Race podczas kolejnej rundy, którą rozegrano w Kadzidle.

Rozgrywki Polskiej Ligi Wraków z każdą kolejną rundą cieszą się coraz większą popularnością zarówno wśród kibiców jak i wśród startujących załóg. Do świetnej zabawy wystarczy tylko wyrejestrowane i zezłomowane auto o wartości nie przekraczającej 1000 złotych – zależnie od kategorii podrasowane lub o standardowych osiągach. Najważniejsze, by zostało odpowiednio do wyścigu przygotowane, tzn. musi być pozbawione przednich lamp, mieć sprawne pasy bezpieczeństwa, światła stop i mieć napęd na jedną oś. Auto nie mogło mieć ostrych elementów i wzmocnień wystający poza jego obrys.

Dodatkowo dla najlepiej i najbardziej kreatywnie przygotowanego auta organizatorzy przygotowali nagrodę specjalną.

Zawodnicy rywalizowali na specjalnie przygotowanym i zabezpieczonym torze. Rywalizacja była bardzo zacięta, nikt nie odpuszczał nogi z gazu i nie dbał o odpadające błotniki, zderzaki czy koła – dopóki wrak się toczył zawodnik był w grze.