KBN 19 Ostrołęka. Zwycięski Przemysław Zyśk: Publika ostrołęcka jest chyba najlepsza na świecie!

555 wyświetleń • 27 listopada 2021

TV Ostrołęka
Co tu się dziś wydarzyło! Emocje wielkie, publika szaleje, jak Ty to oceniasz wszystko? Zaboksowałeś przed własną publicznością w walce wieczoru.

Po prostu wow! Bardzo dziękuję, że dostałem taką możliwość i bardzo żałuję, że do tych wszystkich ludzi, którzy tu byli, nie wyszedłem, wszystkich nie wyściskałem, bo bardzo tego chciałem, ale tu mnie okrążyli na tym ringu i po prostu… Bardzo wszystkich przepraszam, jakby jeszcze zostali to chyba bym do rana tu się wyściskał ze wszystkimi!

Coś niesamowitego, mam nadzieję, że rok w rok będziemy to powtarzali! Dla takich chwil warto żyć, naprawdę o tym marzyłem i to było coś niesamowitego. Publika ostrołęcka jest chyba najlepsza na świecie! Jeszcze takiej gali Knockout nie miał, jestem tego pewien.

Co do samego pojedynku - jak ocenisz rywala? Zapowiadało się, że to puncher, że potrafi przyłożyć, miał wysoki współczynnik nokautów, ale chyba tu nie trafił Cię ani razu tak poważnie.

Nie. Wiele razy sobie to mówiłem i tak myślę, że po prostu jestem bardzo wytrzymałym gościem, jeżeli chodzi o ciosy. Staram się nie przyjmować czystych, ale jak przyjmuję, to dobrze je znoszę. Jeszcze tak naprawdę nikt mną mocno nie wstrząsnął. Wiem, że na jakimś innym poziomie, pierwsza dwudziestka Boxreca, to mogą być mocni, ale ja tego już chcę! Naprawdę jestem już na to gotowy, dziś był przeskok rywali, poziomu moich przeciwników, poziomu walki i mi się to podobało. Ja się w to wkręciłem i zacząłem się rozkręcać, z rundy na rundę. Bardzo mi się podobało, że przeciwnik nie wysiadł, kondycyjnie wytrzymał do końca, chciał boksować.

W takim razie, jakich wyzwań oczekujesz? Będzie rozmowa z promotorem, może walka o jakiś pas, na przykład Mistrza Europy?

Dokładnie to chciałem powiedzieć! Ja bym chciał już w tym roku zaboksować, ale troszkę rozbiłem rękę, nie mogę teraz zacisnąć ręki… Biłem w czoło, strasznie wystawiał głowę, nawet się zderzyliśmy chyba… Ale wracając, na początku przyszłego roku chciałbym zaboksować o coś, żeby ktoś mnie dostrzegł, zaboksować o ten pas mistrza Europy, a tu, w Ostrołęce w przyszłym roku o tej samej porze go obronił!

Twój promotor zwracał uwagę, że do tej pory łączyłeś pracę zawodową z treningami. Jak w tej chwili to wygląda. Czy trochę będzie lepiej pod tym względem, że więcej czasu będzie na treningi, że nie będzie tyle czasu wszystko dookoła wokół boksu zajmowało?

Ja się nie oszukuję,  nie będzie. W poniedziałek wracam do pracy, czysta, brudna prawda. Tylko, że już nie montuję telewizji, jestem stolarzem, składam meble. Robimy meble na wymiar, więc jeżeli są chętni to od przyszłego roku mamy wolne terminy!