TV Ostrołęka
Setki śmiałków, mimo ogromnego upału, przystąpiło do rywalizacji w Biegu Miodobrania Kurpiowskiego, jaki odbył się na terenie gminy Myszyniec. Biegacze w biegu głównym wystartowali w Myszyńcu, przebiegli 10 kilometrów i finiszowali w Kuropiowskiej Krainie w Wydmusach.
- Marzenia się spełniają - mówiła tuż przed startem burmistrz Myszyńca Elżbieta Abramczyk. Podziękowała wszystkim, którzy włączyli się w organizację biegu. - Najbardziej cieszę się, że państwa widzę. Każdą dziedzinę sportu wspieram. Ten bieg jest dla mnie ogromną radością - podkreśliła burmistrz Myszyńca.
Organizator wydarzenia Robert Michajłow podkreślił, że jest pod niesamowitym wrażeniem liczebności biegu, dodał też, że pragnie propagować zdrowy ruch, jakim jest bieganie.
Później już tylko odliczanie i biegacze ruszyli na trasę. Łatwo nie było, bo żar lał się z nieba, co doskwierało również licznie przybyłym kibicom. Biegacze po kilku kilometrach mogli się schłodzić w kurtynie wodnej, polewali się też wodą. Na metę docierali zmęczeni, ale szczęśliwi, że w tak trudnych warunkach udało się dobiec do mety.
Bieg wygrał Damian Świerdzewski z Dzbenina ze świetnym czasem 31:56. Drugi Rafał Dzięgielewski z Wyszkowa osiagnął czas 36:52. Na trzecim stopniu podium stanął Krzysztof Krukowski z Nowej Wsi - 37:24. Wśród pań wygrała Weronika Lenkiewicz z Olszewki - 42:51, druga była Ewelina Szczubełek-Rykowska z Czarnowca - 43:23, a trzecia Anna Napiórkowska - 47:38.
