Radny Kurpiewski walczy z mediami
516 wyświetleń • 20 kwietnia 2009
TV Ostrołęka
Niedawno w lokalnych mediach pojawił się artykuł, w którym ostrołęcki radny Adam Kurpiewski, publicznie oświadczył, iż wytoczy proces sądowy naszemu serwisowi. Nie jesteśmy pierwsi. Jeszcze kilka tygodni temu groził procesem jednej z gazet za nieprzychylny artykuł na jego temat.
Jakby tego było mało zaraz po publikacji owego „nieprzychylnego” artykułu w Kurierze Ostrołęckim A. Kurpiewski, na sesji rady miasta zażądał publicznych przeprosin od radnej, która rzekomo udzieliła wywiadu redaktorowi Kuriera.
Następnie radny skoncentrował się na naszym serwisie. Powodem były nieprzychylne komentarze na temat samego radnego. Jak twierdzi były to komentarze obraźliwe i mijały się z rzeczywistością, co zgłosił odpowiednim organom. Radny Kurpiewski złożył doniesienia do prokuratury i policji, te jak łatwo się domyślić nie doszukały się przestępstwa w doniesieniu Pana Kurpiewskiego. W wywiadzie dla lokalnego tygodnika radny Kurpiewski mówi dużo o komentarzach, które de fakto nie były obraźliwe, a jedynie wyrażały opinie użytkowników. W przeciwieństwie do innych mediów staramy się skrupulatnie kontrolować ich treść.
Ciekawym jest fakt, że Pan Kurpiewski nigdy nie prosił naszych administratorów (a ma takie prawo) o usunięcie jego zdaniem „obraźliwych” komentarzy. Na co dzień nasza redakcja często dostaje maile i telefony, w których prosi się nas o usunięcie wpisów z forum lub komentarzy, co za każdym razem czynimy.
Kolejna dziwna rzecz, że Pan Kurpiewski reaguje na komentarze pod artykułami, które ukazały się prawie 4 miesiące temu, czemu wcześniej nie raczył nas poinformować o jego zdaniem „obraźliwych” komentarzach.
Od Redakcji:
Radny Adam Kurpiewski pełni funkcję publiczną i społeczną, oczywiście rozumiemy, że Pan Kurpiewski chciałby słyszeć na swój temat same superlatywy ale na to po prostu trzeba sobie zasłużyć. Stając się osobą publiczną musi Pan być gotowy zarówno na pochwały jak i krytykę.
Życzymy więc Panu radnemu Kurpiewskiemu aby swoją energię jaką wkłada w walkę z mediami przeniósł na pracę na rzecz miasta i mieszkańców.
Z wiadomych względów tego artykułu nie można komentować.